Nov 9, 2024
[AUTOPROMOCJA]
Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz
pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy
Zapraszamy na
newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień będziemy zwracać Państwa
uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecać interesujące teksty.
Zapisać można się tu:
Amerykański Donald to zły sen polskiego Donalda. Wygrana
Trumpa w USA stawia w bardzo trudnej sytuacji polskiego premiera.
Nie wiadomo, w jakim kierunku pójdzie Ameryka, ale jest bardzo
prawdopodobne, że Trump będzie prowadził politykę całkowicie
sprzeczną z interesami obecnego polskiego rządu — zwłaszcza jeśli
chodzi o bezpieczeństwo, relacje z UE i stosunki z Kremlem. W
dodatku politycy PiS na czele z Andrzejem Dudą — który już czeka w
blokach, żeby polecieć choćby na krótką audiencję do swego frienda
Trumpa — będą próbowali zaangażować nową republikańską
administrację do politycznej wojny w Polsce. Liczą na to, że
emocjonalny i mściwy Trump weźmie na cel Tuska i szefa MSZ Radka
Sikorskiego za ich ostre wypowiedzi z ostatnich lat, w których
ubliżali Trumpowi, sugerując, że jest — w najdelikatniejszej wersji
— marionetką Putina. Faktem jest, że przyszły wiceprezydent u
Trumpa, senator J.D. Vance bardzo angażował się w wojnę
PiS z Tuskiem, odkąd rok temu doszło do zmiany władzy w Polsce.
Dlatego też po triumfie Trumpa w PiS wybuchła euforia. Pisowcy
liczą na to, że trumpiści będą dojeżdżać Tuska, Berlin i Brukselę —
a to ma pomóc PiS wrócić do władzy najpóźniej za 3 lata, a w
idealnym wariancie wygrać wybory prezydenckie już za pół roku.
Najpoważniejszy kandydat na kandydata prezydenckiego PiS Przemysław
Czarnek już jeździ po Polsce, odgrywając rolę polskiego Trumpa —
nawet ubiorem przypomina swój amerykański pierwowzór.
Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Dominika
Długosz sceptycznie podchodzą do tych nadziei w PiS. Ich zdaniem co
prawda Tusk i Sikorski popełnili błąd, bezpardonowo atakując Trumpa
w sytuacji, gdy było wiadomo, że ma szanse wrócić do władzy. Ale
jednocześnie zwracają uwagę, że Trump — nawet bardziej niż
małostkowością i narcyzmem — kieruje się chłodnym rachunkiem
biznesowym. Jeśli będzie miał finansowy interes, to dogada się z
rządem Tuska bez oglądania się na oczekiwania PiS. W dodatku Trump
2.0 będzie jeszcze bardziej nieprzewidywany, niż za pierwszej
kadencji. Skandując w Sejmie jego imię i wdziewając czerwone
czapeczki „Make America Great Again” pisowcy biorą odpowiedzialność
za jego przyszłe, kontrowersyjne, a może wręcz niekorzystne z
punktu widzenia Polski decyzje — takie jak wymuszenie zamrożenia
wojny na Ukrainie na warunkach Putina. Do Jarosława Kaczyńskiego
zaczyna docierać, że sojusz z Trumpem może być dla PiS niebywale
ryzykowny.