Mar 15, 2025
Zapraszamy do zapisywania
się na newsletter "Stanu
Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe
wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się
tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv
Ależ Jarosław Kaczyński jest wystraszony. W jego pełnym spisków
świecie nie do pomyślenia jest to, że kandydat PiS na prezydenta ma
po prostu marne notowania. Nie może być wszakoż tak, że suweren nie
kupił genialnej, strategicznej decyzji prezesa — że szerzej
nieznany, przeciętny historyk z podejrzanymi kontaktami w
trójmiejskim półświatku ma wprost z ringu bokserskiego trafić do
Pałacu Prezydenckiego. A tak się składa, że Karol Nawrocki
rzeczywiście nie podbił serc i umysłów milionów Polaków. W tej
chwili kandydat PiS dramatycznie walczy o to, aby zachować szanse
na drugą turę przeciwko reprezentantowi KO Rafałowi Trzaskowskiemu.
Coraz więcej sondaży wskazuje na to, że Nawrockiego może wyprzedzić
kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen — wówczas to on będzie się
bił o prezydenturę z Trzaskowskim. Taka sytuacja to będzie koniec
PiS, czy też — by być precyzyjnym — koniec Kaczyńskiego, przeciwko
któremu powstaną wszystkie spacyfikowane w tej chwili frakcje w
PiS. Ludzie Morawieckiego, Ziobry, czy Szydło plus młode wilki —
każda frakcja przeciwna wystawianiu Nawrockiego zyska amunicję do
ataku na Kaczyńskiego. Nie ma się więc co dziwić, że prezes jest
tak wystraszony — i brutalnie atakuje media oraz sondażownie
pokazujące złe sondaże Nawrockiego. Kaczyński widzi w tym spiski,
spiski oraz — a jakże — spiski. Prezesie, myśmy jedynie posłańcami
emocji Polaków, których pański kandydat nie zdołał znokautować swą
skomplikowaną osobowością.