Nov 30, 2024
Zapraszamy na pierwsze
w historii wydanie "Stanu Wyjątkowego" z udziałem publiczności! To
już w sobotę 7 grudnia o 20.00 będziemy rozmawiać o wyborach
prezydenckich. Do udziału w programie na żywo zaprosiliśmy
publiczność z grona subskrybentów Onet Premium. Program będzie
emitowany na YouTube, a dla subskrybentów Onet Premium przeznaczona
będzie dodatkowa część. Tu się można rejestrować na
transmisję.
Zapraszamy także na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co
tydzień będziemy zwracać Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz
polecać interesujące teksty. Zapisać się można tutaj
No to już prawie wszystko jasne. Nowy polski prezydent
zostanie wybrany z grona Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Szymon
Hołownia i Sławomir Mentzen. Czekamy jeszcze na kandydatkę lub
kandydata Lewicy, ale ma rację dawny szef SLD Leszek Miller — to
będzie nominacja zupełnie bez znaczenia dla prezydenckiego
wyścigu.
Trzaskowski, Hołownia, ale także Mentzen — to było do
przewidzenia. Trzaskowski większość życia podporządkował zdobyciu
prezydentury. Nie ma wątpliwości, że stołeczny ratusz jest ostatnim
przystankiem na tej drodze. Jeśli tym razem przegra, będzie to
koniec jego marzeń.
Hołownia jest w podobnej sytuacji — raz już przegrał wybory,
ale wciąż marzy. Mentzen musiał wystartować, żeby się umocnić, bo
toczy wewnętrz Konfederacji walkę o wpływy z byłym prezydenckim
kandydatem, liderem narodowców Krzysztofem Bosakiem.
Najbardziej brawurowo postąpił szef PiS Jarosław Kaczyński.
Kiedy pierwszy raz wiele miesięcy temu usłyszeliśmy, że rozważa
wystawienie Nawrockiego, to — przyznajemy — uznaliśmy to raczej za
typową prezesowską zagrywkę, obliczoną na wywołanie niepewności w
partii, gdzie było wielu chętnych do prezydentury.
Nawrocki to dawny bokser-amator, który na studiach stał na
bramce w sopockim Grand Hotelu — to była najlepsza fucha bramkarska
na całym Wybrzeżu. Szkopuł w tym, że Nawrocki do dziś utrzymuje
zażyłe kontakty z kolegami z ringu i z bramki, mimo że część z nich
pospolici gangsterzy, sutenerzy tudzież kibole.
Wedle informacji twórców „Stanu Wyjątkowego” informacje na ten
temat dotarły do Kaczyńskiego bardzo wcześnie, gdy Nawrocki był
jednym z typowanych kandydatów, a nie faworytem.
W nasze niepowołane ręce wpadło opracowanie, które właśnie
wówczas trafiło do władz PiS.
Autor jest anonimowy, ale nie mamy złudzeń — zlecił to ktoś ze
środka PiS, kto chciał Nawrockiemu zaszkodzić.
Na kilkudziesięciu stronach opisywane są szemrane kontakty
Nawrockiego w trójmiejskim półświatku. W „Stanie Wyjątkowym”
prezentujemy fragmenty tego opracowania, w którym znajomym
Nawrockiego przypisywane są działania przestępcze i związki z
kręgami neonazistowskimi.